Do konkursu na użytkownika dziesięciolecia, o którym wspominaliśmy wcześniej, GG Network otrzymało wiele zgłoszeń. Część osób dzięki Gadu-Gadu poznała miłość swojego życia, część nawiązała długoletnie przyjaźnie.
Nie było łatwo wyłonić zwycięzcę. Po burzliwych dyskusjach komisji podjęto jednak decyzję.
Użytkownikiem 10-lecia został Pan Artur Piotrowski. Dzięki GG poznał wybrankę swojego serca i jest szczęśliwym ojcem 5 letniego synka! Co ważne posiada niezmiennie numer GG od 10 lat.
A oto jego historia:
Pięknej sierpniowej nocy 2004 roku rozmawiałem ze znajomym na gg o wyjściu na spacer w celu poderwania towarzystwa na nadchodzący weekend lub też resztę wakacji. Po chwili ujrzałem przychodzącą wiadomość od nieznajomej osoby. Ula 24 lata, miasto położone 25 km od mojego.
Umawiała się z kimś na spotkanie na mostku o 20 w sobotę. Miała nałożyć czerwoną kurteczkę dla rozpoznania. Wiedziałem ze to pomyłka, jednak odpisałem – „OK będę”. Nie mając żadnych informacji, prócz danych z gg, postanowiłem zaryzykować.
Pożyczyłem od Marcina samochód i wyruszyłem ku przygodzie. Olśniła mnie swą niewinną urodą. Stanąłem niedaleko i brakowało mi odwagi by podejść zamiast tego kogoś kto tu powinien być i odezwać się. A co jeśli on też tu jest? Może jakoś się skontaktowali ze sobą? Podeszła do mnie i spytała czy mam na imię Mateusz… Jakże mógłbym odpowiedzieć inaczej niż twierdząco… przecież to moje imię z bierzmowania. Nic o nim nie wiedziała, to był początek znajomości między nimi, próbowali przenieść ją z czatu na gadu gadu . Wymieniliśmy się numerami telefonu , jednak nie zadzwoniłem… Po paru dniach odezwała się do mnie na gg pytając dlaczego ją ignoruję, przecież było tak fajnie na randce…
Wytłumaczyłem jej że umówiła się z kimś innym i nie chcę mu wchodzić w drogę i przepraszam ze już to zrobiłem. Zamilkła… Po 10 minutach zadzwoniła do mnie i poprosiła o rozmowę w 4 oczy. Dziś mamy już dwuletniego synka który o 5 rano ściąga nas z łóżka, by się z nim razem bawić. Mówi mama, tata, chyba musimy go nauczyć mówić „gadu gadu” bo to właśnie tam się wszystko zaczęło.
Zwycięzcy serdecznie gratulujemy!
Pan Artur zostanie zaproszony na Galę z okazji 10-lecia GG (która odbędzie się w najbliższy czwartek) oraz otrzyma telefon LG KS365 ze starterem GaduAir i kilka fantastycznych gadżetów!
Do konkursu na użytkownika dziesięciolecia, o którym wspominaliśmy wcześniej, GG Network otrzymało wiele zgłoszeń. Część osób dzięki Gadu-Gadu poznała miłość swojego życia, część nawiązała długoletnie przyjaźnie.Nie było łatwo wyłonić zwycięzcę. Po burzliwych dyskusjach komisji podjęto jednak decyzję.Użytkownikiem 10-lecia został Pan Artur Piotrowski. Dzięki GG poznał wybrankę swojego serca i jest szczęśliwym ojcem 5 letniego synka! Co ważne posiada niezmiennie numer GG od 10 lat.
A oto jego historia:
Pięknej sierpniowej nocy 2004 roku rozmawiałem ze znajomym na gg o wyjściu na spacer w celu poderwania towarzystwa na nadchodzący weekend lub też resztę wakacji. Po chwili ujrzałem przychodzącą wiadomość od nieznajomej osoby. Ula 24 lata, miasto położone 25 km od mojego.
Umawiała się z kimś na spotkanie na mostku o 20 w sobotę. Miała nałożyć czerwoną kurteczkę dla rozpoznania. Wiedziałem ze to pomyłka, jednak odpisałem - "OK będę". Nie mając żadnych informacji, prócz danych z gg, postanowiłem zaryzykować.
Pożyczyłem od Marcina samochód i wyruszyłem ku przygodzie. Olśniła mnie swą niewinną urodą. Stanąłem niedaleko i brakowało mi odwagi by podejść zamiast tego kogoś kto tu powinien być i odezwać się. A co jeśli on też tu jest? Może jakoś się skontaktowali ze sobą? Podeszła do mnie i spytała czy mam na imię Mateusz... Jakże mógłbym odpowiedzieć inaczej niż twierdząco... przecież to moje imię z bierzmowania. Nic o nim nie wiedziała, to był początek znajomości między nimi, próbowali przenieść ją z czatu na gadu gadu . Wymieniliśmy się numerami telefonu , jednak nie zadzwoniłem... Po paru dniach odezwała się do mnie na gg pytając dlaczego ją ignoruję, przecież było tak fajnie na randce...
Wytłumaczyłem jej że umówiła się z kimś innym i nie chcę mu wchodzić w drogę i przepraszam ze już to zrobiłem. Zamilkła... Po 10 minutach zadzwoniła do mnie i poprosiła o rozmowę w 4 oczy. Dziś mamy już dwuletniego synka który o 5 rano ściąga nas z łóżka, by się z nim razem bawić. Mówi mama, tata, chyba musimy go nauczyć mówić "gadu gadu" bo to właśnie tam się wszystko zaczęło.
Zwycięzcy serdecznie gratulujemy!Pan Artur zostanie zaproszony na Galę z okazji 10-lecia GG (która odbędzie się w najbliższy czwartek) oraz otrzyma telefon LG KS365 ze starterem GaduAir i kilka fantastycznych gadżetów!
- Użytkownik GG 10-lecia odnaleziony
Ciekawa historia… Ale czy na pewno prawdziwa? 🙂
=D fajna historia:];)
Historia fajna ale zdziebka naciągana, ale kto wie 😉
Apropos, w tytule jest mowa o 5-cio letnim synku, a na dole wypowiedzi jest o 2 letnim 😉
Gdzie tam prawdziwa. Pic na wodę, fotomontaż – Bajer Monachium…